Cześć! Skoro tu zaglądasz, pewnie masz ochotę dowiedzieć się kto stoi za projektem FIKAceramika?
Od zawsze lubiłam iść nieco pod prąd, więc oczywistym było, że korporacja to nie miejsce dla mnie. Wiedziałam, że potrzebuję spokoju, samowoli i ujścia dla kreatywności. Ceramika dała mi to i jeszcze więcej, połączyła wszystko z pasją do jedzenia!
Nie tylko lubię jeść i gotować. Największą frajdą jest łączenie wszystkiego w piękną, apetyczną całość. Wszystko lepiej wygląda i smakuje na wyjątkowych naczyniach, a te które tu znajdziecie na pewno takie są! To nie fabryka, gdzie z taśmy zjeżdżają tysiące identycznych talerzy.Tu każdy jest troszkę inny, ponieważ każdy, od początku do końca, wytwarzam ręcznie.
Miewam 100 pomysłów na minutę, więc trudno było mi wybrać część z nich do realizacji, a co dopiero parę na ‘półki’ tego sklepu. Dlatego też prezentuję Ci tu rzeczy proste, delikatne, nienachalne...a co za tym idzie...pasujące do wszystkiego. Będą się genialnie komponować w scenerii ‘garden party’ jak i eleganckim przyjęciu koktajlowym. Możesz tworzyć z nich zestawy, zastępując posiadane już naczynia, albo odświeżyć swoją zastawę dodając parę wykonanych przeze mnie przedmiotów.
J. A. Puerta kiedyś powiedział "I realized very early the power of food to evoke memory, to bring people together, to transport you to other places, and I wanted to be a part of that."
...i ja też! Więc celebruj wspólne posiłki z bliskimi ludźmi, gdyż jest to najpiękniejszy czas i najlepsze wspomnienia, a jeśli zaprosisz do swojego stołu również moją porcelanę - You make my wish come true!
Ściskam,
Dorka